wtorek, 14 września 2010

Konsekwencje

Bardzo ciekawy artykuł właśnie przeczytałem – link. Meksykanki chciały przekonać ludzi że zabicie przez matkę dziecka do 24h po urodzeniu to w praktyce jest aborcja, a nie dzieciobójstwo i nie powinno się za to karać. Ciężko to przechodzi, ale w sumie to mają rację. Jeśli zdefiniujemy granicę np. 9 tygodnia ciąży w którym można „usunąć” dziecko (przepraszam - ciążę),  to nie ma żadnego powodu żeby tą granicę sobie dowolnie przesuwać. Ludzie się zastanawiają czy to już dziecko jak bije serce, czy jak czuje ból, czy jak ma 10 tygodni. Jak się spieprzy definicję to potem są tego efekty i ciężko mieć pretensje że feministki są po prostu konsekwentne.

Wracając do feministek w Meksyku, udało się im na razie tylko przeforsować że kara za płodobójstwo do 24h po narodzinach będzie wynosiła od 3-10 lat zamiast 35 lat jak jest teraz. Też nieźle, już jest przyczółek.

źródło

2 komentarze:

  1. nie wiem co ciekawsze: artykuł czy komentarze pod nim.

    prawdę powiedziawszy to na niektórych aborcję powinno się przeprowadzać niezależnie od wieku, w sumie im później tym więcej dowodów na poparcie tego aktu.

    zastanawia mnie jedno: co powodowało rządem, że obniżył karę za zabicie noworodka? naprawdę do kogoś trafiło tłumaczenie, że do 24 godzin po urodzeniu to jeszcze nie zabójstwo tylko aborcja? co to za "kontrowersyjna reforma", która obniża kary za przemoc wobec najbardziej bezbronnych członków społeczeństwa. a czy jak w zemście tatuś zabitego dziecka urwie łeb krewkiej mamusi to też posiedzi krócej niż jakby to zrobił "bo zupa była za słona"?

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tej pory zabójstwo dziecka była uważane za coś najbardziej odrażającego, ale cóż, trzeba iść "do przodu". Generalnie dzisiejsze grupy nacisku na rządy to sami terroryści: ekolodzy, geje, feministki, związki zawodowe. A większość ludzi zastraszona bo za słowo "pedał" czy za użycie żarówki 75W zaraz będą robić eutanazje.

    OdpowiedzUsuń