piątek, 10 czerwca 2011

Szkoda wielbłądów...

Po “krótkiej” przerwie powracam by wesprzeć wielbłądy. Nie wiem czemu z wszystkich ostatnich głupot jakie do mnie docierały, właśnie ta zabolała najbardziej. Australijczycy odkryli w końcu główną przyczynę efektu cieplarnianego. To dzikie wielbłądy – link.

Parlament Australii w tym tygodniu będzie głosował na ciekawym projektem. Zabicie wielbłąda będzie gratyfikowane przyznaniem uprawnień do emisji CO2. To przypomniało mi stary pomysł który powstał podczas znajomymi przy piwie. Ile CO2 wydycha taki ekolog? Liczmy 1kg CO2 na dobę czyli powiedzmy zaokrąglając w dół 300 kg rocznie. Z tego wynika że około 3 ekologów emituje tyle samo CO2 rocznie co jeden wielbłąd. Tyko z wielbłądów jest znacznie większy pożytek – np potrafią ciężko pracować.

Może więc wszyscy ekolodzy mogliby się skrzyknąć i popełnić jakieś masowe samobójstwo, zamiast eksterminować niewinne wielbłądy? Planeta ziemia by w końcu „odżyła”.


źródło