środa, 8 grudnia 2010

PC

PC aka Policital Correctness. Jeden z moich “ulubionych” wynalazków. Kilka przykładów dla odświeżenia pamięci:
  • nie można używać “blackboards”, zamiast tego mółimy “chalkboards” (uwaga: ciągle można jednak mówić „whiteboards”)
  • nie można mówić „Merry Christmas” tylko „Happy Holidays”
  • nie powinno się mówić "chairman” tylko „chairperson"
Wkrótce dołączą do powyższych:
  • „racist” zamiast “white male”
  • „bastards” zamiast „men”
PC tak jak cały socjalizm, raz puszczony w obieg nigdy się nie zatrzyma. Jeśli ktoś uważa że PC jest dobre, ale do pewnych granic to mam dla niego smutną wiadomość. PC tak jak ludzka głupota nie ma granic. Jedyna rozsądna rzecz jaką można zrobić to tego tematu nie ruszać. Państwo nie powinno się do tego mieszać i regulować. Od rozstrzygania czy ktoś kogoś obraził są sądy. Samo re-definiowanie znaczeń słów lub wprowadzanie nowych słów jest natomiast naturalną częścią każdego języka. Wraz z ewolucją społeczeństwa niektóre zwroty będą znikać, inne zostaną uznane za obraźliwe lub nie, powstaną nowe zwroty które się komuś mogą nie podobać, ale to wszystko musi się dziać naturalnie. Nie potrzeba do tego biurokratów którzy pod dyktando mniejszości będą tworzyć kolejne idiotyzmy (przepraszam: pomysły inteligentne inaczej).


PC jest jak Megan Fox, do wy...rzucenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz