czwartek, 23 grudnia 2010

PISior mówi "to jest dobre"

Widziałem się z PISiorem, przedświąteczna gorączka, więc czasu na dysputy nie było specjalnie za wiele. Udało nam się wyjątkowo uciec od rozmów na tematy drażliwe, skupiliśmy się na bzdetach jak zdrowie, pogoda, sport etc. Zaciekawiło mnie jednak jedno zachowanie którego nienawidzę, a które musiałem odruchowo skrytykować. Otóż, poczęstowany zostałem piwem z sokiem malinowym. Odpowiedziałem grzecznie że nie cierpię piwa z sokiem, próbowałem kiedyś i mi nie smakowało, żartobliwie dodałem że piwo z sokiem jest dobre dla kobiet lub "piratów". Zdziwiony odparł: "jak to, przecież piwo z sokiem malinowym jest takie dobre". W tym jednym zdaniu zawiera się kwintesencja tak wielu problemów z którymi walczę na swoim blogu. Przytoczyłem mu szybko mądrość: "co jest dobre dla jednego nie musi być dobre dla drugiego". Był bardzo naburmuszony jakbym mu choinkę spalił, ale w końcu ustąpił. Nie sądzę żeby zrozumiał w czym problem - po prostu tymczasowo odpuścił. Myślę, że jak się spotkamy następnym razem, dalej będzie mnie przekonywał że piwo z sokiem jest dobre.

Tylko ja wiem najlepiej co jest dla mnie dobre i tylko ja powinienem móc o tym decydować. Nie jakiś tam Donald z bezczelnym uśmiechem na twarzy twierdzący że robi coś "dla mojego własnego dobra ". Tak jak powiedziałem PIS-iorowi tak i mówię Donaldowi - weźcie sobie to wasze p******* piwo z sokiem i sami wypijcie jak wam smakuje, a od mojego czystego, gorzkiego piwa z daleka.

Wesołych Świąt!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz