piątek, 12 marca 2010

Prawo do nienawiści

Miałem sen w którym każdy człowiek ma niezbywalne prawo do nienawiści w stosunku do kogokolwiek i z dowolnego powodu. Sądy nie brały pod uwagę koloru skóry sprawcy napadu oraz ofiary. Wszyscy byli równi wobec prawa i nie mieli żadnych przywilejów. Nikt nie wiedział co jest "rasizm", "antysemityzm" czy "dyskryminacja". Jeśli ktoś cię nienawidził - to nie ważne z jakiego powodu, miał do tego prawo. Co dziwne z prawa do nienawiści mało kto korzystał ale każdy miał je zagwarantowane w konstytucji.

Poczułem się trochę dziwnie. Jak tak można w ogóle żyć? Z chęcią nauczyłbym ich na siłę wzajemnej miłości i szacunku. Pokazał jak powinno się kategoryzować nienawiść i wykreślił prawo do nienawiści z konstytucji. Przecież wiadomo że gdy biały uderzy czarnego to jest to rasistowski, a nie zwykły napad!

Uffff, dobrze że to był tylko sen... i obudziłem się w pełnym miłości i tolerancji świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz