Kontynuując tematykę niezbywalnych praw człowieka – właśnie przeczytałem tutaj że brukselka przygotowuje nowy plan dopłat do zagranicznych wyjazdów! Tak – dopłaty do wakacji dla biednych i ciemiężonych. Czego bym sarkastycznego tutaj nie wymyślił i tak "politycy" pójdą dwa kroki dalej.
Zbieram więc mózg z podłogi i wracam do roboty - muszę pracować wytrwalej żeby inni mogli odpoczywać. Nie chcę żeby ktoś potem do mnie miał pretensje że mógł lecieć na Seszele a starczyło dopłat tylko na Karaiby.
źródło
13 lat temu
mnie już po prostu słów brakło jak to wczoraj przeczytałem. ja rozumiem opieka zdrowotna, emerytura, jedzenie dla bachorów, można się zgodzić, że w jakimś tam stopniu są to rzeczy pozwalające na przeżycie i skoro już musi być na to socjał to niech będzie, ale wakacje? WTF?!
OdpowiedzUsuńPodstawowy błąd to dać palec. Wiadomo że socjal raz wprawiony w ruch nigdy się nie zatrzyma. Dlatego nic - dosłownie nic z tego co wymieniłeś nie powinno być fundowane przez państwo. Albo normalność albo socjal. Tu nie ma kompromisu. Jak ktoś ma ochotę pieniądze rozdawać to jego sprawa - od tego są fundacje, bogaci ludzie którym się nudzie etc. Zabieranie pieniędzy pod przymusem i rozdawanie innym jest zwykłym bandyctwem. Jak historia uczy każdy bandyta powinien kończyć na haku.
OdpowiedzUsuń