Nie, to nie będzie o zachowaniu ludzi po niedawnej katastrofie w Smoleńsku.
Okazuje się natomiast że homo domagają się od twórców gry Mass Effect 2 możliwości romansowania z osobnikami tej samej płci w czasie rozgrywki. Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Wymaganie od niezależnych twórców modyfikacji ich produktu według swoich upodobań jest po prostu bezczelne. Nie podoba się – nie graj. Ciekawe jest też, że istnieją ludzie którzy kupują Mass Effect 2 w celu przeżycia wirtualnego romansu zamiast zabicia jak największej liczby przeciwników. Ten fakt też o czymś świadczy.
Proponuję homo żeby zaprogramowali sobie nową grę: „Mass Homo Effect” w której będzie sobie można romansować do woli z kim tylko się chce, a strzelać do obcych będziemy z różowego pistoleciku.
źródło
13 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz