wtorek, 13 kwietnia 2010

Mass Effect

Nie, to nie będzie o zachowaniu ludzi po niedawnej katastrofie w Smoleńsku. 

Okazuje się natomiast że homo domagają się od twórców gry Mass Effect 2 możliwości romansowania z osobnikami tej samej płci w czasie rozgrywki. Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Wymaganie od niezależnych twórców modyfikacji ich produktu według swoich upodobań jest po prostu bezczelne. Nie podoba się – nie graj. Ciekawe jest też, że istnieją ludzie którzy kupują Mass Effect 2 w celu przeżycia wirtualnego romansu zamiast zabicia jak największej liczby przeciwników.  Ten fakt też o czymś świadczy.

Proponuję homo żeby zaprogramowali sobie nową grę: „Mass Homo Effect” w której będzie sobie można romansować do woli z kim tylko się chce, a strzelać do obcych będziemy z różowego pistoleciku.

źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz