wtorek, 1 czerwca 2010

W Ameryce

Powoli w Ameryce widać zmiany na lepsze na scenie politycznej. Coraz większym poparciem cieszą się ludzie o poglądach prawdziwie liberalnych. Powoduje to ogólny popłoch wśród czerwonych świń. Zaczynają nerowo tupać raciczkami i dostrzegać że tłuste lata się chyba już kończą.

Ostatnio w stanie Kentucky z ogromną przewagą wygrał wybory do senatu Rand Paul (syn Rona Paul). Oczywiście media oraz politycy różnych ugrupowań zaciekle go atakują lub całkowicie przemilczają jego zwycięstwo. Wybierają niektóre wypowiedzi (np. o segregacji rasowej w restauracja ) które ich „szokują” i starają się przekonać opinię publiczną że jest rasistą itp. Warto poczytać cały artykuł żeby dowiedzieć się więcej szczegółów na ten temat.

Bardzo się cieszę że idą zmiany w Ameryce – bo mam nadzieję że w tym przypadku pójdziemy w ślady za wielkim bratem. Trzeba tylko krzewić dobrą nowinę by ludzie wiedzieli że duch wolności jeszcze się tli. Być może trzeba powoli też zacząć w końcu coś robić a nie tylko narzekać :)

Dla zmian najlepsze są czasy wielkich recesji, gdyż wówczas ludzie zaczynają się zastanawiać... jak to jest że miało być tak pięknie a nagle wszystko zbankrutowało. Czekajmy więc spokojnie kiedy zbankrutują kolejne państwa UE a z nimi systemy emerytalne.

artykuł

2 komentarze:

  1. nie rasista tylko ma prawidłowe poglądy na relacje master - slave :)

    u nas póki co to tylko chyba JKM jako tako nie boi się nazywać pedała pedałem, a komucha komuchem, cała reszta to spedalona komuna robiąca loda socjałowi. dlatego pójdę na niego zagłosować choćby po to żeby czerwone świnie mi potem nie wpierały, że skoro nie głosowałem to nie mogę na nich narzekać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Good shit :)
    Póki jest WiP i JKM to mam na kogo głosować i zawsze głosuję, ale jak np. by ich nie było w wyborach to nie głosowałbym i mam gdzieś komentarz że nie głosowałem to nie mogę narzekać. Pieprzoni demokraci - w łbach im się powaliło całkowicie.
    Jak wybór jest między debilem i kretynem to kogo by człowiek nie wybrał to będzie beznadziejnie więc brak głosu nie wpływa na możliwość krytykowania debilizmu czy kretynizmu.

    OdpowiedzUsuń