poniedziałek, 5 września 2011

Problem Nowej Prawicy


Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że odkąd mogłem brać udział w wyborach, zawsze głosowałem na UPR lub/i Janusza Korwina Mikke. Nie żebym był zwolennikiem demokracje, ale trzeba się jakoś dostosować do systemu miłościwie nam panującego. Problem polega jednak na tym że niewielu ludzi wykonuje to minimum. Nie wierzę już żeby kiedykolwiek prawica doszła w Polsce u władzy, a oto dlaczego:
  1. Po pierwsze tak naprawdę jedynym aktualnie rozpoznawalnym nazwiskiem z poglądami prawdziwie prawicowymi jest Janusz Korwin Mikke. Ja osobiście go bardzo lubię i cenię, ale większość ludzi odrzuca na jego myśl. JKM ewidentnie nie umie (lub może nie chce) się sprzedać. Co chwilę strzela coś o niskich podatkach za Hitlerze czy likwidacji 19-wiecznych pociągów. Mnie to nie przeszkadza bo 95% wypowiedzi jest całkowicie logiczna i zgodna z prawdą ale większości ludzi takie przykłady zaciemniają i wypaczają poglądy prawicowe. Dodatkowo JKM bardzo łatwo zdyskredytować jakąś bzdurą i nawet jak w sądzie okażę się że ktoś go np. oczernił to nie będzie to już miało żadnego znaczenie. Nie można natomiast zarzucić mu że zmienia poglądy czy robi coś pod publikę, ma swoją ideologię z którą się można zgadzać lub nie. Przydałby się ktoś na scenie podobny do np. Rona Paula z USA, wystarczy posłuchać kilka wywiadów z nim żeby zobaczyć że ma praktycznie te same poglądy co JKM ale nie popełnia tych samych błędów.

  2. Po drugie ludzi inteligentnych/myślących jest w kraju może 15% (nie mylić z ludźmi z dyplomami wyższych uczelni!) z czego tylko maksymalnie 2-5% chce się głosować czy robić cokolwiek by zaszła zmiana. Większość znajomych to ludzie na poziomie a i tak albo mają w dupie wybory lub wybierają „mniejsze zło” w postaci np. PO. Dodatkowo spora część z tych 15% doskonale wie na czym polega aktualny system i umie go wykorzystywać dla swoich korzyści.

  3. Po trzecie w dzisiejszych czasach jest bardzo łatwo manipulować opinią publiczną, więc jeśli świnie rządzą to tak łatwo nie oddadzą koryta. Dofinansowanie in-vitro, równouprawnienie, czy były naciski w kabinie czy nie to idealna papka z mainstreamowych mediów do wypranych mózgownic 75% społeczeństwa. Na ekranie do zrzygania ciągle te same mordy, a większość o Nowej Prawicy w ogóle nie słyszała :) Jesteśmy wychowywani w państwowych szkołach uczących poglądów socjalistycznych od kilkudziesięciu lat. Tylko garstce która umie myśleć po swojemu, a nie tylko odtwarzać wszystko co słyszą udaje się wydostać z matrixa. Reszta przepadła. Oni z tak wykreowanej rzeczywistości już nie wyjdą i pomimo że cały czas narzekają że jest im źle to ciągle głosują na tych samych ludzi i liczą że będzie lepiej. 22 lata rządów tych samych świń nic ich nie nauczyło. A tak na marginesie, ciekawe co by było gdyby całkowicie zabronić przeprowadzania sondaży przedwyborczych? Ludzie by chyba zwariowali i nie wiedzieli co mają robić :)

  4. Po czwarte z doświadczenie wiem że szansa przekonania zwykłych śmiertelników do poglądów liberalnych jest bliska zeru. Ludzie nie są w stanie sobie wyobrazić że szpitale mogłyby być prywatne, albo że to rodzice powinni decydować o tym co ich dzieci będą się uczyć w prywatnych szkołach. Jak ludzi przekonać np. że nie mogą mi zabraniać brać narkotyków czy jeździć bez pasów w samochodzie? Nie da się... to się albo czuje albo nie.
Ja się już nie zmienię i dopóki będę widział na karcie wyborczej partię z maksymalnie prawicowymi i liberalnymi poglądami to będę na nich głosował. Mimo pesymizmu mam mimo wszystko nadzieję że może w najbliższych wyborach jakimś kosmicznym cudem Nowa Prawica wejdzie do sejmu i powieje trochę świeżością.

3 komentarze:

  1. dyskusje na te tematy są bezcelowe bo zawsze milion ludzi od razu dostaje raka jak tylko poruszyć temat likwidacji składek zdrowotnych. tak samo jak posiadanie broni przez ludzi po weryfikacji psychologicznej od razu zaowocuje dzikim zachodem na ulicach. ja ostatnio na domówce u wiadomo kogo :) powiedziałem, że lepiej by było zostawić mi te pieniądze co idą na pseudo-pomoc chorym i usłyszałem "a po co ci te pieniądze?". no i weź tu prowadź dyskusję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem dokładnie o czym mówisz :D
    No nie ma lekko niestety :)
    Ciekawe jest to że ja czy Ty nawet w tak jebniętym ustroju jakoś sobie poradzimy, choć wszystko dookoła denerwuje.
    To ludzie którzy mają najmniej zawsze dopłacają do bogatszych i cwańszych od siebie, tylko nie są w stanie tego pojąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. JKM czy też UPR proponuje rewolucję dlatego przegrywają tak samo jak PPS :D.

    Gdyby mieli prawdziwy plan jak dojść do proponowanych rozwiązań metodą małych kroków w ciągu 10-20 lat mieliby szansę. ale oni deklarują że wszystko załatwią od ręki . Z motyką na słońce.

    Mniejszym złem dla liberała nie jest PO tylko PiS ew. PJN:
    1. skasowali podatek od spadków dla najbliższych krewnych
    2. obniżyli podatek od pracy o 6% (skłądka rentowa)
    3. zmniejszyli liczbę progów podatkowych z 3 do 2 , a de facto dla 96% Polaków wprowadzili podatek liniowy. Mieli problem z budżetem bo zapomnieli przy okazji obniżyć wydatki z budżetu , z 2 strony dzięki takim działaniom Polacy więcej pieniędzy przeznaczyli na konsumpcję co uczyniło z Polski zieloną wyspę w 2008/2009 roku, oczywiście wsparcie rodaków z zagranicy też się przydało ;).

    OdpowiedzUsuń